loader
Recenzje

Recenzja Jeep Gladiator

Wejdź do Jeepa Gladiatora z 2020 roku przed wiwatujący tłum. Cue Russell Crowe krzyczący "Czy nie po to tu jesteście?!".

Przepraszam, nie będziemy cytować Gladiatora (trochę). Jeep w dzisiejszych czasach drukuje pieniądze, co jest dobrą wiadomością dla reszty Fiat Chrysler Automobiles (FCA). Po takich zwycięzcach jak Chrysler 200 i Dodge Dart, Fiat 500L, którego nikt nie kupił i Alfa Romeo, które psują się podczas jazd testowych dziennikarzy, FCA potrzebuje tylko Elona Muska do obsługi swojego konta na Twitterze, aby dopełnić pożaru śmietnika. Na szczęście w Jeepie sprawy wyglądają tak, jakby prowadził je Apple z czasów Steve'a Jobsa, z jednym zarabiającym pieniądze hitem za drugim. Po sukcesie Wranglera JL, Jeep Gladiator jest logicznym kolejnym krokiem po 4-drzwiowym Wranglerze Unlimited, i przywrócił Jeepa pickupa po prawie 30-letniej nieobecności. FCA ma nadzieję, że "to, co robimy, odbija się echem w wieczności", ale będziemy musieli przyjrzeć się bliżej, aby przekonać się, czy ten Jeep jest zbudowany na trwałe.

Gladiator na zewnątrz

Można by pomyśleć, że Gladiator to po prostu Wrangler z niewielką skrzynią ładunkową dospawaną z tyłu, ale to bardziej skomplikowane i zdolne auto. FCA wydłużyło rozstaw osi o prawie 20 cali, dodając 31 cali w stosunku do i tak już niemałego Wranglera. To sprawia, że mamy do czynienia z długą ciężarówką, ale nie jest to zły wygląd. Jeep wrzucił do Gladiatora mnóstwo elementów dziedzictwa kulturowego, od kraty po tylne światła, więc pod każdym kątem wygląda autentycznie jak Jeep. Dach można łatwo zdjąć, w tradycyjnym stylu Jeepa, zwanym żartobliwie "chodzeniem topless". Przednie i tylne drzwi są zaprojektowane tak, aby można je było również zdjąć, chociaż jeśli jesteś jak moi czerwoni sąsiedzi, możesz to zrobić z jankeskim starym Silverado. Bardzo fajnym akcentem jest uchylana do przodu przednia szyba, która pozwoli Ci na powolną przygodę na świeżym powietrzu, w terenie. Z imponującym prześwitem 11,1 cala i dużymi oponami, ten Jeep wygląda bardziej amerykańsko niż orzeł z nadwagą, który zaciągnął ogromny kredyt studencki.

Na podstawie wyglądu można by się spodziewać, że pod maską Gladiatora znajdzie się wersja Dodge'a 5.7L Hemi, ale na dzień dzisiejszy znajdziecie tam tylko cylindry. Minęło już sporo czasu od kiedy można było dostać plakietkę 4.0L na błotnikach, i szczerze mówiąc, to dobrze. Podczas gdy stara prosta szóstka była kuloodporna, jej prawdziwą zaletą było to, że można było ją naprawić za pomocą młotka, puszki po piwie i trochę taśmy elektrycznej. Pentastar 3.6L V6 jest we wszystkim w portfolio FCA, od minivanów i Challengerów po ostatniego bezwartościowego Avengera, i trafia także pod maskę Gladiatora. Tutaj oferuje 285 KM i 260 lb-ft, czyli znacznie więcej niż stare 4.0L. "Na sygnale rozpętaj piekło", a przynajmniej zrobi w połowie 7 sekund sprint do 60. To wolniej niż większość średniej wielkości ciężarówek, ale przynajmniej przebieg gazu jest doskonały. Nie, ta ostatnia część to kłamstwo, ale nikt w historii internetu nie wpisał w google "przebieg Gladiatora", więc idziemy dalej.

Wnętrze Gladiatora

Poprzednia ciężarówka Jeepa, Comanche, miała wnętrze, które wyglądało jak z dolarowego menu. Na szczęście dla nas, Gladiator obywa się bez tych wszystkich plastikowych prostokątów na rzecz nowoczesnego/retro chłodu, jak w wyższej wersji Renegade. Wnętrze można wybrać z takimi samymi akcentami kolorystycznymi jak nadwozie, co w kolorze czerwonym wygląda bardzo ładnie. Środek deski rozdzielczej jest zdominowany przez typowy ekran infotainment, tym razem wyglądający jak chroniony przez grubą obudowę Otterbox. Ekran jest jasny, wysokiej rozdzielczości i responsywny, a nowoczesny UConnect z komendami głosowymi powinien być doświadczeniem pozbawionym frustracji. Fotele można wyposażyć w skórę, przeszycia i przetłoczenia oraz ogrzewanie. Jest też podgrzewana kierownica, dwustrefowa klimatyzacja, bezkluczykowy dostęp i zdejmowany, wodoodporny głośnik Bluetooth, który pozwoli Ci słuchać dubstepu na kempingu. To dużo "Fajnego Jeepa, bracie!" w jednym pakiecie, a jego masa wynosi jak w Tesli 4,800 lbs.

Wszystko to kosztuje też trochę pieniędzy. Wersja Sport, z materiałowym wnętrzem i bez podgrzewanych elementów, zaczyna się od nieco ponad 33 500 dolarów, ale nigdy nie znajdziesz takiego na działce. Sport S jest nieco bardziej realistyczny i wynosi 36 745 dolarów, natomiast Overland zaczyna się od 40 395 dolarów. Rubicon wzbogaca się o zaawansowane technologie off-roadowe, takie jak amortyzatory Fox i elektronicznie odłączany wahacz, a jego cena wynosi 43 545 dolarów. Launch Edition to najwyższa wersja wyposażenia i kosztuje 62 310 dolarów. Wszystkie te liczby są przed ogromnymi marżami dealerów, czego w przypadku Jeepa wciąż nie rozumiem.

Niektórych potencjalnych nabywców Jeepa Gladiatora, którzy mają pieniądze na topową wersję, może skusić nadchodząca Tesla Cybertruck. Za około 10% premii w stosunku do Gladiatora z najwyższej półki, trudno zignorować deklarowane możliwości trójsilnikowego Cybertrucka, takie jak 0-60 w mniej niż 2,9 sekundy, możliwość holowania ponad 14 000 funtów i opancerzone szyby, które mają być nietłukące, a nawet kuloodporne na ostrzał z broni strzeleckiej.

Więc, czy to Off-Road?

Pewnie, że tak, ale nie jest to najlepsza rzecz w historii. To zrozumiałe, ponieważ Gladiator jest sprzedawany prawdziwym ludziom, którzy potrzebują żywego, nadającego się do codziennej jazdy pojazdu. Dzięki krótkiemu zwisowi przedniemu, wielu płytom poślizgowym i 30-calowej zdolności pokonywania wody, Gladiator ma większe możliwości terenowe niż większość średnich i pełnowymiarowych ciężarówek. Ale z rozstawem osi dłuższym o 10" od Wranglera i dłuższym o prawie 3 stopy, Gladiator jest wysoko wyśrodkowany i obija się na szlakach terenowych, po których Wrangler lub Tacoma mogą się prześlizgnąć. Nie jest to wielki problem, który można łatwo rozwiązać poprzez kilka modernizacji zawieszenia.

Dobra, więc to świetna ciężarówka?

Gladiator jest ogólnie dobrym samochodem ciężarowym, ale zostaje pobity przez inne w swojej klasie, za mniejsze pieniądze. Możliwości holowania i pojemność skrzyni ładunkowej są wiodące w tej klasie, ale dynamika jazdy jest w tej samej klasie, co daje mieszane wrażenia. Car and Driver umieścił Gladiatora na trzecim miejscu, za Colorado i Ridgeline, pokonując jedynie Rangera. To nie jest świetne, gdy samochód-ciężarówka Hondy bije w dół zupełnie nową ciężarówkę. Z oldschoolowym układem kierowniczym z kulkami skrętnymi, masywnymi przednimi osiami i nierównym zawieszeniem, Gladiator po prostu nie jest zabawny na ulicach.

Kto kupuje Gladiatora?

Najnowszy Jeep wydaje się przemawiać do trzech głównych nabywców:

  • Instagrammer, wszystko o wyglądzie. Mall Crawler, który nie dba o cenę. Jeśli jesteś załadowany i myślisz, że Jeepy są słodkie, i nie dbasz o żadne inne cechy, oto twoja jazda. To są Jeepy, które nigdy nie są brudne, ale nieskazitelnie czyste i wypełnione torbami z zakupami na parkingu Kohl's.
  • Udawany twardziel. Jeśli robisz się za stary na Harleya Davidsona, ale nadal chcesz kupić 10k dolarów markowego towaru, potrzebujesz Gladiatora.
  • Facet od ciężarówek, z pieniędzmi. Potrzebujesz nowej ciężarówki do pracy lub zabawy, ale chcesz czegoś innego. Podobnie jak nabywcy Mini Coopera, cenisz osobowość ponad wszystko.

Prawdziwe pytanie brzmi: czy czynnik cool Gladiatora pozwoli mu wyprzedzić równie zdolnych, a często tańszych konkurentów? Starzejące się Colorado i nie do końca poprawny Ranger to jedno, ale nowy Ford Bronco i ciężarówka Bronco wyglądają na poważnych rywali z równą ilością retro cool postawy i możliwości. Jedno jest pewne, klasa średnich ciężarówek jest o wiele lepsza niż 10 lat temu, a Gladiator jest nowym, mile widzianym dodatkiem do imprezy.